poniedziałek, 20 stycznia 2014

Stereotyp Zatuszowanych

Tatuaże to dla mnie temat rzeka, mogłabym pisać nich w kółko i bez przerwy. I tym razem będzie o obrazkach, ale w trochę innej odsłonie.

Coraz częściej na tapecie pojawia się temat tatuażu w pracy, tatuaży na starość, czy też stereotypów dotyczących tej formy sztuki. I oczywiście mamy tyle samo obrońców co “oskarżycieli”. Tylko po co roztrząsać takie tematy, skoro można na dziary spojrzeć trochę inaczej.
Spotkałam się już w wieloma projektami, które miały na celu ukazanie osób wytatuowanych jako “normalnych” obywateli (jeśli w ogóle możemy w tej kwestii kategoryzować na normalnych i nienormalnych, ale to trochę inna bajka). Znajomi zrobili to bardzo zgrabnie i interesująco za pomocą zdjęć. Takich zdjęciowych reportaży jest bardzo wiele, ale nie wszystkie zwróciły moją uwagę.

Projekt “StereotypEweliny i Marcina Kochanów: Głównym jego zamysłem jest chęć udowodnienia, że ludzie wytatuowani również mogą pracować na odpowiedzialnych stanowiskach czy też zajmować się 'ważnymi' rzeczami, nie rezygnując ze stylu swojego życia, czy posiadanych zainteresowań. Są takimi samymi członkami społeczeństwa jak inni, mają prawo do tych samych rzeczy. Jednak nie zawsze tak jest... Wciąż zdarza się, że przyciągają krzywe spojrzenia, tych, którzy tą formę zdobienia ciała sprowadzają do jednego skojarzenia... Z bogatej historii tatuażu najczęściej przytaczany jest ten najmniej chlubny fragment, który już dawno nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Tatuaż urósł do rangi sztuki, która wymaga talentu, cierpliwości i mnóstwa włożonej pracy, aby powstało prawdziwe dzieło. Coraz bardziej sztuka ta wtapia się w codzienność. Dlaczego zatem wciąż można usłyszeć głosy krytyki? To brak wiedzy tworzy stereotypy...








Drugi projekt o którym mi wiadomo i w którym mam okazję brać udział jest w trakcie realizacji. Mam nadzieję, że niebawem pojawią się jego efekty.

Zatuszowani - Karol Chmurkowski: chciałbym zrobić serię portretów połączonych ze zdjęciami tatuaży które posiadacie. Wszystko to bardzo proste i szczere. Jesteś tylko Ty i Twój tatuaż.
Zależy mi głównie na osobach z Olkusza i okolic. Chcę tym samym uświadomić lokalną społeczność że tatuaże nie są już stygmatem i nie noszą ich ludzie spod ciemniej gwiazdy czy marginesu społecznego, a zupełnie zwyczajni ( niezwyczajni ) wartościowi ludzie, jak Wy i ja.




ZDJĘCIA źródło: komputer Karola :) 


No to jak jest w końcu z tymi stereotypami? :)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz