wtorek, 31 lipca 2012

now or never

Ostatni dzień w pracy. Trochę dziwnie, trochę sentymentalnie. Kilkaset myśli na sekundę, co by tu zrobić ze sobą, smutno. Ale może nie o tym, bo przysmucać nie lubię.
Konwent za mną, woodstock przede mną. Szalony tydzień, kilka godzin snu i masa pozytywnych emocji. Czyli cały mój świat!

Gdański Tattoo Konwent położył mnie na łopatki, dosłownie i w przenośni. Ogromna przestrzeń Centrum Stocznia Gdańska dodała smaczku temu, co się tam wyprawiało. Najlepsi tatuatorzy, koncerty, pokazy z wielką dawką energii. Wprawdzie nie wszystko mogłam zobaczyć i nie wszędzie być - ludzie jak mają open bar i vipowskie opaski to żyć nie dają pracującym ;P - tak właśnie o Was mówię! Do dzisiaj wszystko mnie boli od stania za barem, odkręcania butelek i zmieniania kegów. Co nie zmienia faktu, że Was uwielbiam za ciepłe słowa i dotrzymywanie towarzystwa podczas długiego dnia pracy :) 

Właściwie mogła bym tak codziennie. Nagromadzenie tylu pozytywnych ludzi w jednym miejscu graniczy z cudem, a jednak. W przypadku konwencji i woodstocku jest to możliwe! Da się? Da się! Wystarczy chcieć, a z tym niektórzy mają problem. 

Co tu dużo mówić. Będą zdjęcia - wszystko stanie się jasne. Tymczasem wybywam na wooda! 

czwartek, 26 lipca 2012

Sistars Reaktywacja!


Jakiś miesiąc temu internet obiegła informacja, że zespołu Sistars wraca na scenę. Początkowo nie wierzyłam w plotki rozsyłane po portalach. Zamknęli działalność 6 lat temu i zapadła cisza, każdy poszedł w swoją stronę, Sistars umarło. Jednak ku mojemu zaskoczeniu ploty okazały się prawdą. Zespół rzeczywiście nagrywa nową płytę.

Piszę o tym, ponieważ bardzo cieszy mnie taki obrót spraw. Sistars był zespołem, który wyróżniał się na naszej scenie muzycznej. Ich projekty były ciekawe i przyciągały słuchaczy. Potrafili połączyć ze sobą wiele stylów w świetny sposób. Nie byli komercyjny, robili swoje i wyszło im to na plus.

Nagranie kolejnego krążka może im zająć trochę czasu. Każdy ma teraz swój projekt, rodzinę, dzieci, związek. Znalezienie czasu na kolejne obowiązki graniczy właściwie z cudem. Jednak Sistars podjęło decyzję, że wracają na scenę z czymś nowym, energetycznym i myślę, że jak zwykle genialnym. 

Z niecierpliwością czekam na ich krążek i trzymam kciuki, żeby powrócili w wielkim stylu! :)

fot. FB zespołu