czwartek, 7 lutego 2013

Pokolorowana

Raz na jakiś czas trzeba coś zmienić, u mnie taką zmianą będzie dzisiejszy wpis. A co!

Postanowiłam, że jeśli zdam cała sesję w pierwszych terminach to zrobię coś dla siebie. Dziwnym trafem udała mi się ta sztuka. Z tego powodu moje włosy wreszcie stały się kolorowe! :)
Tonery La Riche to jednak cud, miód i orzeszki. Chociaż bawię się nimi już od jakiegoś czasu to dopiero dzisiaj uzyskałam zadowalający efekt.
Rozjaśniłam włosy jeszcze bardziej niż dotychczas i pojawiło się coś takiego:

Zmieszałam dwa tonery, niebieski i turkusowy, po 1,5h otrzymałam taki efekt:
W świetle dziennym wyglądają bardziej intensywnie.
Są meega!

Jest zimowo i kolorowo, czyli tak jak lubię :)


1 komentarz: